Na początku lat 30 przybył do Dobrej Ks. Bronisław Pałys, założył on Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej. W działalność tej organizacji włączył się przybyły z Krasnych Lasocic ś.p. Władysław Karaś, człowiek śmiały i uczciwy. Działał też w początkujących wówczas organizacjach takich jak Polskie Stronnictwo Ludowe, Kasie Stefczyka, czy Związku Strzeleckim. Komendantem Polskiego Związku Strzeleckiego był wtedy oficer Wojska Polskiego w stanie spoczynku Władysław Pawlak (zamordowany w Buchenwaldzie 1943r.).

Ksiądz Władysław Pałys wraz z Władysławem Karasiem założyli pasiekę za zabytkowym kościołem, mieli 52 pnie które obsługiwali wraz z członkami Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej min. Jan Czech, Wojciech Czech, Władysław Piechówka, Józef Kulig, Jan Piechówka, Andrzej Majerski.

DZIAŁANIA KATOLICKIEGO ZWIĄZKU MŁODZIEŻY MĘSKIEJ

W Katolickim Związku Młodzieży Męskiej powstały 3 gałęzie działające dla poprawy życia na wsi – Kółka Rolnicze później Spółdzielnia Rolnicza „Społem”, Kółko Szkółkarskie i Koło Pszczelarzy.
Władysław Karaś zatrudniony był w Kółku Rolniczym, jako ekspedient, później został jego prezesem. W 1932 roku z uzyskanej nadwyżki obrotowej zakupił i dostarczył dla trzech młodych chłopaków po 2 rodziny pszczele. Obdarowanymi byli Adam Przybytek, Stanisław Brudzian i Jan Czech jego koledzy, których darzył zaufaniem, wszyscy oni mieszkali na jednym osiedlu, na „Górce u Palki”. Przykazał im, że w przyszłości jakby się rozmnożyły, żeby po 2 rodziny dać następnym kolegom a przynajmniej po jednej. Tak też zrobili obdarowali min. Szymona Bolisęgę i jego brata Władysława, odpowiedzialnym za dalsze rozprowadzenie uczynił Jana Czecha.

POCZĄTEK PSZCZELARSTWA

Początek pszczelarstwa przez obdarowanych tymi rodzinami był dobry, pozyskiwali dużo miodu, rodziny były w dobrej kondycji ale nie dawała im spokoju złośliwość pszczół. Śp. Jan Czech postanowił temu zapobiec – wśród tych rodzin były dwie rodziny łagodnie ustosunkowane na wszelkie ruchy na pasieczysku i różne zapachy. Postanowił dawnym sposobem wymienić matki przez zniszczenie tych złośliwych, odczekanie aż pszczoły zakryją czerw w rodzinie, zniszczyć mateczniki, po czym podłożyć czerw od rodziny nie złośliwej. Gdy założyły mateczniki zostawił 2 najlepsze, gdy wyszła jedna moda matka zabierał ją wraz z ramkiem z czerwiem i pszczołami do nowego ula i odnosił ul w głąb sadu. W ten sposób miał już dwie młode łagodne matki. Był tez przewodnikiem pielgrzymek na Kalwarię i tam w czasie jednej z pielgrzymek spotkał pszczelarza, który przekazał mu sposób wyhodowania w uliku weselnym matek w bardziej nowoczesny sposób. Tym nowym sposobem w ciągu kilku lat wszyscy mieli wymienione matki, pszczoły po nich były spokojne i do zbioru dobre. Zgłaszali się do niego również inni pszczelarze nawet z daleka jedni nazywali je „Dobra” inni „Czeska” od jego nazwiska.
Prezesurę nowoutworzonego Koła powierzono Janowi Czechowi, przyłączyli się do nich starsi pszczelarze, którzy już wcześniej hodowali po kilka rodzin pszczelich. Tymi pierwszymi członkami Koła byli: Stokłosa Antoni, Szymon Bolisęga. Władysław Bolisęga, Andrzej Majerski, Lach Władysław, Andrzej Marek, Piechówka Władysław, Jan Miśkowiec, Józef Miśkowiec z Dobrej i Jan Pawlak, Jan Trzupek z Porąbki.
Pszczoły im się szybko rozmnażały, lata były dobre nie stosowano wtedy chemii, żadnych oprysków na polach, warroza nie istniała, wiosny były suche, pogodne a zimy mroźne, nosemy nie było a zgnilce może gdzieś tam były ale nikt o tym nie słyszał. Dlatego hodowla pszczół w tamtych czasach nie wymagała tak dużej wiedzy jak teraz, ale jednak szkolili się razem. Szkolenia przeprowadzał Szymon Bolisęga gdyż zakupił podręcznik, którym był kalendarz całorocznych prac w pasiece „Almanach Rolniczy” wydawnictwa „Rola”. Zaczęli się kontaktować z innymi pszczelarzami, koło liczyło wtedy kilkunastu członków (Szymon Judka, Antoni Pawlak, Jan Pawlak z Porąbki, , Andrzej Marek, Jan Giza, Jan Trzupek, Chalcarz Andrzej, Palka Franciszek, Jan Miśkowiec z Kretówek, Józef Miśkowiec, Jan Miśkowiec, Władysław Lach, Aleksander Smaga, z Porąbki, Józef Michorczyk, Józef Chalcarz, Wojciech Czech, Marcin Wątor).

Według zapisu w terminarzu inżyniera Jana Miernika, pierwszy wyjazd do Koła Pszczelarzy w Dobrej to 17.09.1932 roku. Po tej dacie są już co roku wyjazdy jesienią i zimą na szkolenie koleją do Dobrej. W niektórych latach przyjeżdżał nawet dwa lub trzy razy. Dlatego datę 17.09.1932 należy uważać za datę rozpoczęcia działalności Koła Pszczelarzy w Dobrej.

Jan Miernik posiadał dużą wiedzę z zakresu pszczelarstwa, prowadził też kursy rozpoznawania chorób pszczół w Limanowej i Mszanie Dolnej, dokąd dojeżdżało kilku pszczelarzy z Dobrej, kursy te kończyły się egzaminem w Nowym Sączu.

W 1933 Koło zakupiło prasę do wytłaczania węzy z wosku i powierzono ją Władysławowi Piechówce, który prócz tego prowadził szkółkę sadowniczą gdzie sam rozmnażał i uszlachetniał (szczepił) drzewka.

I tak z każdym rokiem przybywało Pszczelarzy i rodzin pszczelich, lata były ciepłe, pożytek obfity a jaki smaczny był miód – mówiło się „smak tęczy” czyli siedem smaków.

Opracował Władysław Kaim